Nadchodzi czwarta fala COVID-19. Co z przyjęciami rodzinnymi?

nadchodzi-czwarta-fala-covid-19-co-z-przyjeciami-rodzinnymi

Dopiero co cieszyliśmy się normalnością, mogliśmy wrócić do kawiarni i restauracji, spotkać się w większym gronie – zacząć organizować przesuwane lub odwoływane przyjęcia, a już zaczynają straszyć nas kolejną falą COVID-19. Co w takim razie z zaplanowanymi uroczystościami? Znowu trzeba będzie zmieniać terminy, zmniejszać liczbę gości i stresować się bardziej niż to konieczne?


Od 6 czerwca na imprezie w pomieszczeniach zamkniętych może być 150 gości, do tej liczby nie wlicza się osób w pełni zaszczepionych. Oznacza to, że na ten moment można zorganizować duże przyjęcie rodzinne bez łamania obostrzeń.


Jedynym, ograniczeniem jest obowiązek noszenia maseczki – podczas poruszania się po Sali. W przypadku imprez plenerowych obowiązuje taki sam limit osób, ale bez konieczności zakładania masek.


Od jakiegoś czasu zaczynały pojawiać się głosy o możliwości wprowadzania pierwszych obostrzeń jeszcze od połowy sierpnia.


Wszystko to z obawy o czwartą falę pandemii i dynamicznie rosnącą liczbę zakażonych. Choć jeszcze nie wiadomo dokładnie, kiedy i co i jak będzie wyglądać, to rząd już od jesieni ma zamiar rozpocząć przygotowania do wstrzymania niektórych obszarów gospodarki. Czy wśród nich będą imprezy okolicznościowe?


Czwarta fala COVID-19 – czy dotknie przyjęcie rodzinne?

Branża ślubno-weselna – jest jedną z najmocniej dotkniętych przez pandemię i zniesienie obostrzeń to jedyna szans na to, aby choć częściowo odbić sobie miesiące, podczas których praktycznie stanęła w bezruchu. Od czerwca wróciły imprezy plenerowe i te na salach weselnych, przesunięte w 2020 roku ceremonie mogły dojść do skutku.

Czy rząd będzie chciał ponownie ograniczyć liczbę gości na imprezach?


Pamiętajmy, że do limitu osób nie wlicza się tych, którzy przyjęli 2 dawki szczepionki.


Czy w takim razie wszelkie przyjęcia nadal będą mogły być organizowane w limicie 150 osób, ale tylko dla zaszczepionych? Wszystko wskazuje na to, że rząd będzie chciał skierować wprowadzane obostrzenia głównie wobec tych, którzy jeszcze się nie zaszczepili.


Gdyby tak było, to cała branża weselna mogłaby odetchnąć i przez całą jesień normalnie prowadzić swoją działalność. Obawiamy się, że ponowne zamknięcie i wprowadzenie obostrzeń mogłoby ją mocno nadwyrężyć, nie pomijając, że kolejne firmy po prostu by tego nie przetrwały.


Czy osoby planujące przyjęcia jesienią powinny obawiać się czwartej fali?

Decyzje naszego rządu są nieprzewidywalne, rozważanych jest kilka opcji dotyczących wprowadzenia obostrzeń w najbliższych tygodniach.


Czy dotkną one przyjęcia? Raczej nie, ale z pewnością wejdą w życie pewne modyfikacje, jak np. ta z limitem gości niezaszczepionych. W takim wypadku trzeba będzie zrobić „przegląd” gości.


Więcej ciekawostek i inspiracji związanych z dziećmi, chrzcinami bądź komuniami znajdziecie na www.ChrzcinyiKomunie.pl