Koronawirus: policja skontroluje chrzciny i wesela

koronawirus-policja-skontroluje-chrzciny-i-wesela

Uczestnicy przyjęć ślubnych i chrzcin muszą się liczyć z kontrolami warunków sanitarnych, które mogą skończyć się karą.


To jedne z najbardziej narażonych na zakażenie koronawirusem imprez. Nic dziwnego więc, że spotkały się szybko z obostrzeniami sanepidu. Mamy już dziś ograniczoną liczbę osób uczestniczących w przyjęciach (w strefach zielonych wolnych od zakażeń jest to 150 osób) i obowiązkową listę gości. Być może pojawią się kolejne. Policja i sanepid sprawdzają liczbę gości i stan zabezpieczenia sanitarnego.


Główny Inspektorat Sanitarny rekomenduje ograniczenie liczby gości do 50 osób oraz ich obowiązkową rejestrację. 


Firmy zajmujące się organizacją imprez biją na alarm: branża ma poważne kłopoty, młodzi ludzie gremialnie przekładają imprezy na przyszły rok, wielu traci zaliczki. A wszystko nawet nie przez rygorystyczne przepisy, tylko niepewność i stale wprowadzane przez rząd zmiany.


W całej Polsce sytuacja nie wygląda już tak wzorowo, a tymczasem w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości policja może nałożyć mandat do 500 zł, a sanepid karę administracyjną do 30 tys. zł.


– Zdarzało się, że funkcjonariusze pojawiali się ok. 24, by policzyć gości. Zabawa była przerywana, zapalano światło, goście stawali przy swoich stolikach i odchodziło oficjalne liczenie.


GOŚCIE REJESTROWANI 

GIS zapowiada także rejestrację zaproszonych gości. Po co? Żeby łatwiej można było prowadzić dochodzenie epidemiologiczne i zadbać o bezpieczeństwo pozostałych gości, gdy zdarzy się zakażenie.


W wielu firmach pracodawcy postanowili zadbać o swoich pracowników. Osoby, które zgłoszą udział w imprezie weselnej, na siedem dni po niej są kierowane do pracy zdalnej.


Nikt przecież imprezy dla kilkudziesięciu czy kilkuset gości nie organizuje z dnia na dzień. Gdy organizacja zaplanowanej imprezy jest niemożliwa, pieniądze młodzi mogą odzyskać, choć niekoniecznie będzie to proste. Rozważanie każdego z przypadków powinno rozpocząć się od analizy umów z restauracją bądź sala. 


Wszystko zazwyczaj rozbija się o określenie z umowy „siła wyższa". Jeśli takie się nie pojawia, walka o zwrot zaliczek może skończyć się nawet w sądzie. Branża ślubna zajmuje czwarte miejsce na liście wpływów spraw do sądów związanych z pandemią.


Więcej ciekawostek i inspiracji związanych z dziećmi, chrzcinami bądź komuniami znajdziecie na www.ChrzcinyiKomunie.pl